Zgodnie z przepisami polskiego prawa świadczenie alimentacyjne zawsze ustalane jest indywidualnie. Priorytetem w tym zakresie są zawsze potrzeby dziecka. Osoba, na której spoczywa płacenie alimentów, musi łożyć je w takiej wysokości, aby poziom życia dziecka nie uległ pogorszeniu, na przykład w wyniku rozpadu małżeństwa rodziców.
Na jakiej podstawie wyliczane są alimenty?
Czas obalić mit, zgodnie z którym świadczenie alimentacyjne zależy od dochodów osoby, która musi je płacić. Gdyby tak było, zapewne jeszcze większa liczba osób unikałaby realizacji takiego świadczenia, nie dokumentując wysokości stałych zarobków. Warto wiedzieć, że w Polsce świadczenia alimentacyjnego nie realizuje blisko 250 tysięcy osób, na które taki obowiązek został nałożony.
Jak potwierdza kancelaria Kowalski, która działa w Częstochowie, decyzja o wysokości świadczenia alimentacyjnego zawsze podyktowana jest indywidualnymi potrzebami dziecka. Wiele zależy od kosztów jego utrzymania, wychowania, edukacji. Pod uwagę bierze się dotychczasowy poziom życia dziecka czy specjalne zalecenia. We wniosku o alimenty uwzględnić należy płatne zajęcia dodatkowe, na które uczęszcza dziecko, dietę, jeśli stosuje specjalną czy leki, które musi zażywać.
Jak zwiększyć lub ograniczyć wartość alimentów?
Raz zasądzona wysokość świadczenia alimentacyjnego może zostać zmieniona na wniosek którejś ze stron. O zwiększenie alimentów można wnioskować, jeśli koszty utrzymania dziecka znacznie wzrosły. O zmniejszenie wysokości świadczenia wnioskuje najczęściej osoba, która musi płacić alimenty, a podstawą jest zwykle udowodnienie niższych kosztów utrzymania dziecka. Co więcej, niejedna kancelaria adwokacka częstochowa przyznaje, że świadczenie alimentacyjne może zostać wstrzymane na wniosek osoby, na którą został nałożony obowiązek alimentacyjny. Okazuje się, że udaje się udowodnić przypadki, w których dziecko celowo wydłuża okres niemożności podjęcia pracy zarobkowej, aby tylko móc otrzymywać alimenty.
Artykuł na podstawie informacji merytorycznych otrzymanych od Kancelarii Kowalski – dziękujemy